24h/24h ... dupa!
a gdyby tak czasami wyszło 23/24, 25/24 ... czy codzienność musi być taka sama?
Rzucić wszystko, pozbyć się obowiązku, realizować marzenia... w końcu.
Szczeniak, miałem 10 lat, byłem żądny przygód (tych przyziemnych, codziennych) ale już wtedy z Mariuszem wiedzieliśmy, że chcemy jeździć na TIR'ach. Pewnie chodziło o mechanikę, bo ciągle mieliśmy z nią styczność, ale teraz myślę, że byłoby to idealne przedłużenie tamtych, pierwszych dziecięcych marzeń. Być ciągle w podróży, zawsze w innym miejscu.
Wszystko jest możliwe. Czy Olgierd Budrewicz będąc dzieckiem o tym myślał? Co dziwne (dla mnie dziwne i ekscytująco zaskakujące) dopiero mając 78 lat dotarł do 'pobliskiej' Turcji. Wcześniej z plecakiem na plecy, zaopatrzony w prowiant na kilka dni .. i bez dokumentów zwiedził świat. Antarktyda, Chile, Papua Nowa Gwinea, Bhutanu.. czy ktoś wie gdzie jest Bhutanu?? ((wpisz w google grafika, a zdjęcia będą znajome :))
Be free! nie tylko terytorialnie, ale po prostu zaciągnąć się powietrzem i zapachem całego świata. A przecież nic nas nie ogranicza. To, jak silne są granice zależy tylko od nas.
Wolność EU jest sztuczna, stworzona dla takich jak... ja. Uradowanych, że nie trzeba iść do urzędu i wyrabiać paszportu. Bo wygodne jest przecież wsiąść do auta i jechać przed się.
Niestety! Zawsze jest granica. Językowa!
A w dupie to mieć!
Szczerość, pracowitość i uczciwość w każdej kulturze jest przecie rozumiana i doceniana. Czy zmywasz naczynia, zaprzęgasz konia, zbierasz kukurydzę, opał na zimę.. będziesz mile widziany i szczerze rozumiany. Wśród wielu społeczności znajdziesz dach nad głową, zdobędziesz przyjaciół, dom na kilka nocy. Olgierd potrafił.. Cejrowski, Kapuściński.. też. Jak odważnym trzeba być, by pozostawić ten pędzący świat, ten syf, tą codzienność.
Potrafimy ogarnąć nasz 'mały' świat (codzienność) i wtedy jesteśmy wielcy .. ale przy tak łatwej sposobności zetknięcia z 'wielkim' ... maluczcy.
Dziwne, że godzimy się na życie w nudnej codzienności, a za progiem czeka na nas tak ciekawy i już całkiem mały świat.
a gdyby tak czasami wyszło 23/24, 25/24 ... czy codzienność musi być taka sama?
Rzucić wszystko, pozbyć się obowiązku, realizować marzenia... w końcu.
Szczeniak, miałem 10 lat, byłem żądny przygód (tych przyziemnych, codziennych) ale już wtedy z Mariuszem wiedzieliśmy, że chcemy jeździć na TIR'ach. Pewnie chodziło o mechanikę, bo ciągle mieliśmy z nią styczność, ale teraz myślę, że byłoby to idealne przedłużenie tamtych, pierwszych dziecięcych marzeń. Być ciągle w podróży, zawsze w innym miejscu.
Wszystko jest możliwe. Czy Olgierd Budrewicz będąc dzieckiem o tym myślał? Co dziwne (dla mnie dziwne i ekscytująco zaskakujące) dopiero mając 78 lat dotarł do 'pobliskiej' Turcji. Wcześniej z plecakiem na plecy, zaopatrzony w prowiant na kilka dni .. i bez dokumentów zwiedził świat. Antarktyda, Chile, Papua Nowa Gwinea, Bhutanu.. czy ktoś wie gdzie jest Bhutanu?? ((wpisz w google grafika, a zdjęcia będą znajome :))
Be free! nie tylko terytorialnie, ale po prostu zaciągnąć się powietrzem i zapachem całego świata. A przecież nic nas nie ogranicza. To, jak silne są granice zależy tylko od nas.
Wolność EU jest sztuczna, stworzona dla takich jak... ja. Uradowanych, że nie trzeba iść do urzędu i wyrabiać paszportu. Bo wygodne jest przecież wsiąść do auta i jechać przed się.
Niestety! Zawsze jest granica. Językowa!
A w dupie to mieć!
Szczerość, pracowitość i uczciwość w każdej kulturze jest przecie rozumiana i doceniana. Czy zmywasz naczynia, zaprzęgasz konia, zbierasz kukurydzę, opał na zimę.. będziesz mile widziany i szczerze rozumiany. Wśród wielu społeczności znajdziesz dach nad głową, zdobędziesz przyjaciół, dom na kilka nocy. Olgierd potrafił.. Cejrowski, Kapuściński.. też. Jak odważnym trzeba być, by pozostawić ten pędzący świat, ten syf, tą codzienność.
Potrafimy ogarnąć nasz 'mały' świat (codzienność) i wtedy jesteśmy wielcy .. ale przy tak łatwej sposobności zetknięcia z 'wielkim' ... maluczcy.
Dziwne, że godzimy się na życie w nudnej codzienności, a za progiem czeka na nas tak ciekawy i już całkiem mały świat.
Komentarze
Prześlij komentarz